Wszyscy górale mieli w ostatnich dniach swoje święto. Podczas III Zjazdu Karpackiego w Istebnej mogli nie tylko spotkać się ze sobą, podzielić się doświadczeniami, ale też wrócić do swoich korzeni. Towarzyszył im Grzegorz Lipiec z zarządu województwa, który wraz z Andrzejem Gąsienicą-Makowskim przejął symboliczną laskę wołoską. Jej posiadacz zorganizuje kolejne spotkanie górali – IV Zjazd Karpacki. Jego gospodarzem będzie Nowy Sącz.
Ludzie gór są ważni nie tylko dla Polski, ale również dla całej Europy. To oni tworzą tę piękną kolebkę karpackiej kultury w górskim paśmie przebiegającym przez europejskie kraje. Cieszę się, że kolejny IV już Zjazd Karpacki odbędzie w naszej pięknej Małopolsce
– mówił Grzegorz Lipiec z zarządu województwa.
Położona w górach Istebna gościnnie przyjęła górali oferując im wiele atrakcji. Jednym z ważniejszych punktów zjazdu było otwarcie wzorowej bacówki na Hali Baraniej, gdzie spotkali się Górale Śląscy i Żywieccy z oddziałów związków Podhalan oraz przedstawiciele środowisk pasterskich: bacowie, gazdowie i juhasi. Tam też zorganizowano Zbór Wołoski pn. „Pasterstwo – Góralskie Dziedzictwo”.
Kilkudniowym wydarzeniom towarzyszyły liczne spotkania z twórczością i rzemiosłem Karpat, występy artystyczne, prelekcje i wystąpienia ludzi gór oraz konferencje z udziałem licznych gości z Karpat. W Centrum Pasterskim w Koniakowie odbył się też coroczny Jarmark Pasterski, na którym można było zasmakować w regionalnych produktach i rozkoszować się niepowtarzalnym smakiem kuchni karpackiej.