Aż 52%, najwięcej w skali kraju, małych producentów rolnych znajduje się w Małopolsce. I to właśnie tu rozpoczęła się europejska dyskusja na temat przyszłości tego typu rolnictwa. Wzięli w niej udział przedstawiciele polskich gmin i powiatów, charakteryzujących się dużą liczbą małych gospodarstw, instytutów naukowych, Sejmu i Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, instytucji i agencji rolniczych, a przede wszystkim sami drobni producenci rolni z Polski, Austrii, Niemiec, Rumunii, Włoch i Węgier.
Witając uczestników konferencji wicemarszałek Kozak podkreślał, że jej tematyka znakomicie wpisuje się w specyfikę Małopolski, która słynie z małych gospodarstw rolnych – To my i nasze małe gospodarstwa w dobie wybuchających ciągle nowych epidemii jesteśmy bezpieczni dla Europy - podkreślał ich znaczenie dla europejskiego rolnictwa wicemarszałek. Zwrócił także uwagę na rozwój, jaki dokonał się w ostatnich latach na obszarach wiejskich, m.in. dzięki środkom unijnym – Dzisiaj na małopolskiej wsi żyje się coraz lepiej, niewątpliwie to zasługa ciągle rozwijającej się infrastruktury społecznej – powiedział. Zachęcał także do korzystania z doświadczenia i długoletnich tradycji takich małych producentów, jak Charsznica słynąca z kapusty, czy Igołomia – Wawrzeńczyce, producenta owoców miękkich.
Drugiego dnia konferencji jej uczestnicy spotkają się z rolnikami – liderami społeczności lokalnych. Podczas spotkania odbędzie się degustacja produktów regionalnych i tradycyjnych połączona ze zwiedzaniem gospodarstw rolnych w Małopolsce.