Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Która palma najpiękniejsza?

Samorząd
24 marca 2013
55 konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej rozstrzygnięty! Wygrał - podobnie jak w ubiegłym roku - Zbigniew Urbański. Tym razem jego palma mierzyła 32 m 34 cm. To już tradycja - co roku w Niedzielę Palmową w szranki stają ludowi artyści, autorzy wielkanocnych palm. Konkursowi towarzyszą występy zespołów regionalnych oraz warsztaty, w  czasie których można obserwować na żywo jak powstają palmy. Wydarzenie objął honorowym patronatem marszałek Małopolski Marek Sowa a nagrody zwycięzcom konkursu wręczał członek zarządu Stanisław Sorys.

Lipnicki konkurs palm rozgrywany jest od 1958 r., a jego pomysłodawcą jest poeta i wieloletni sołtys wsi Józef Piotrowski.  Jak pisał, palmy „honor gospodarstwa znaczą wysokością, dorodnym wystrojem jak dziewczę smukłością”. Dziś to już wydarzenie międzynarodowe.

W tym roku widowiskowe stawianie palm obok figury świętego Szymona obserwowała między innymi kilkudziesięcioosobowa grupa turystów z Japonii – zauważył Stanisław Sorys. Dodał, że to co dzieje się podczas Niedzieli Palmowej w Lipnicy Murowanej to doskonała promocja Małopolski oraz jej niezwykle barwnej tradycji. - To wyjątkowe wydarzenie, gdzie w jednym miejscu można dosłownie i w przenośni zasmakować tradycji i kultury Małopolski - mówił.

Dobrym zwyczajem stało się już, że w Lipnicy w Niedzielę Palmową można zrobić zakupy na nadchodzące święta wielkanocne. – Ludzie przyjeżdżają tu nieraz całymi rodzinami, aby naprawdę interesująco spędzić ten dzień w miejscu, gdzie tradycja jest tak bardzo zakorzeniona w głowach i sercach lokalnej społeczności, że nie zagłuszyła jej nawet kultura masowa – dodał Stanisław Sorys.

Mieszkańcy Lipnicy i okolicznych miejscowości co roku rywalizują ze sobą w długości palm. W tradycji obowiązywała zasada: im bogatszy gospodarz, tym dłuższa palma. Wszystkie palmy są zrobione z wiklinowych prętów, oplatanych wikliną. Miejsce łączeń zdobią kwiaty. Na szczycie znajduje się  wiecha z palmy stawowej, bazi i zielonych gałązek brusznicy. Dla ozdoby dodawane są kolorowe wstążki. Według regulaminu konkursu palmy powinny być ustawiane ręcznie, bez pomocy dźwigów i innych urządzeń, co w przypadku ponad 30 metrowych palm bywa trudne.

Palmy oceniane są przez etnografów i plastyków, w kilku kategoriach. Liczy się wysokość, ale także sposób wykonania i zdobienia, rodzaj materiałów oraz proporcje. Klasyczna palma powinna być upleciona wyłącznie z wikliny, ozdobiona żywymi kwiatami charakterystycznymi dla pory roku.

Szacuje się, że mimo siedmiostopniowego mrozu, przez lipnicki rynek przewinęło się w ostatnią niedzielę kilka tysięcy osób. Zimowa aura przełożyła się za to na wysokość palm, które wystawiono do konkursu. Zmrożona wiklina jest bardziej łamliwa, dlatego twórcy nie próbowali nawet pobić rekordu Zbigniewa Urbańskiego sprzed dwóch lat. Wykonana wówczas przez niego palma miała ponad 36 metrów wysokości. W tym była o cztery metry krótsza. Jej autorem jest również Urbański. Półtora roku temu szczęśliwie przeszedł przeszczep wątroby. Teraz każda jego palma jest robiona jako dziękczynienie za kolejny rok życia. W sumie wokół figury św. Szymona stanęło około stu palm. Ich twórców nagrodzono w kilku kategoriach, których wyznacznikiem była m.in. długość wykonanych palm. 

Tuż po Niedzieli Palmowej wykonawcy zabierają swoje palmy do domów. Z wiklinowych witek robią krzyże, które w Wielki Piątek wbijają na polach uprawnych, aby zapewnić urodzaj. Umieszczają je także na domach i stodołach, aby chroniły budynki przed burzą, a gospodarzom zapewniły zdrowie i szczęście. 

Konkurs palm połączony jest z występami zespołów, degustacjami potraw regionalnych, konkursami plastycznym i fotograficznym, wystawą prac twórców ludowych, zwiedzaniem zabytków Lipnicy.

Galeria zdjęć