W debacie uczestniczyli dyrektorzy szpitali oraz przedstawiciele ich organów założycielskich, w tym m.in. Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta oraz Uniwersytetu Medycznego. Zwracano uwagę na konieczność restrukturyzacji szpitali i większą efektywność kosztową.
Jak wynika z analiz przygotowanych przez firmę Magellan, lidera na rynku usług finansowych sektora ochrony zdrowia, Małopolska na tle kraju to jedno
z trzech województw o dodatniej dynamice przychodów w jednostkach ochrony zdrowia w roku 2012. By ciąć koszty na inwestycje w specjalistyczny sprzęt szpitalny eksperci proponowali dyrektorom jednostek podjęcie zintegrowanych działań m.in. poprzez tzw. zakupy grupowe. Z danych wynika, że przykładowo w Niemczech działa aktywnie ok. 70 grup zakupowych tylko w obszarze ochrony zdrowia. Mimo, że organizacja grupy to wysiłek dla szpitali, to daje możliwość uzyskania dużych oszczędności bez uszczerbku na jakości i dostępności do świadczeń medycznych.
Wicemarszałek Wojciech Kozak pytany o to, czy Małopolska jest w stanie wdrożyć takie rozwiązania odpowiadał, że szpitale w Małopolsce są prowadzone przez różne podmioty i osiągnięcie konsensusu w kwestii wspólnych zakupów chociażby na poziomie powiatów jest trudne.
Zauważył także, że w całym regionie rozpędzony jest proces inwestycyjny w jednostkach ochrony zdrowia. Najważniejsze inwestycje realizowane są w szpitalu specjalistycznym im. J. Dietla, wojewódzkim szpitalu okulistycznym oraz krakowskim szpitalu specjalistycznym im. Jana Pawła II w Krakowie. - Koszt prac dostosowawczych we wszystkich wojewódzkich jednostkach ochrony zdrowia, koniecznych do wykonania do końca 2016 roku, szacuje się na łączną kwotę 260 mln zł – dodał.
Wątpliwości wicemarszałka budzą z kolei zapisy ustawy o działalności leczniczej mówiące o tym, że od tego roku szpitale muszą wykupić dodatkowe, obowiązkowe ubezpieczenie z tytułu zdarzeń medycznych, które pokrywałoby ewentualne koszty odszkodowań przyznane przez Wojewódzką Komisję ds. Zdarzeń Medycznych. – Wyciąganie dodatkowych pieniędzy to nieprawidłowość, na którą nie możemy się zgodzić i wyraziliśmy to w rezolucji przyjętej na jednej z ostatnich sesji Sejmiku. Zakup dodatkowych ubezpieczeń przekracza często budżety jednostek. Liczymy, że rząd zrobi coś w tej sprawie- stwierdził Wojciech Kozak.
Zdaniem wicemarszałka problemem w regionie pozostają wciąż niezapłacone nadwykonania w szpitalach za świadczenia medyczne. – W 18 naszych jednostkach mamy niezapłacone nadwykonania na kwotę 48 mln zł. Liczymy, że uda nam się odzyskać z Funduszu Zdrowia przynajmniej 30% z tego długu– zadeklarował.