Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Woda to skarb

O małopolskiej wodzie rozmawiamy z geologiem dr hab. inż. Lucyną Rajchel, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Pani Profesor stojąc przy sklepowej półce z wodami nie jest łatwo wybrać tę najlepszą.
Mam jedną prostą radę: wystarczy sprawdzić, czy woda jest z Małopolski.

To upraszcza sprawę, ale czy jedynym kryterium może być pochodzenie wody?
W przypadku Małopolski rzeczywiście tak. Nasz region ma najlepsze wody mineralne w Polsce. Natura dała nam największy skarb, który jest naszym niekwestionowanym bogactwem. Nie istnieje drugi taki region, który miałby wszystkie typy wód leczniczych i mineralnych. Mają one bardzo zróżnicowany skład chemiczny i proporcje poszczególnych składników. Nasze wody pochodzą z terenów przyrodniczych, które nie uległy jeszcze drastycznej dewastacji. Ze względu na geologiczne uwarunkowania posiadają dwutlenek węgla oraz dużą ilość wapnia i magnezu – biopierwiastków, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Nie przez przypadek Małopolska, a szczególnie w rejonie Doliny Popradu, to największe zagłębie balneologiczne i rozlewnicze w Polsce.

 Czy to wszystko?
Muszę dodać, że oprócz pochodzenia wody trzeba także zwrócić uwagę na informacje ogólne, zawarte na etykiecie: czy jest to naturalna woda mineralna, woda źródlana czy woda lecznicza. Każda z nich ma inną wartość i przeznaczona jest dla różnych osób. Jeśli na etykiecie znajduje się opis „naturalna woda mineralna”, to musimy zwrócić uwagę, czy jest to woda nisko-, średnio- czy wysokozmineralizowana. Te ostatnie posiadają w swoim składzie największą ilość składników mineralnych, głównie wapnia i magnezu, a dzięki temu znakomicie oddziałują fizjologicznie odżywczo na nasz organizm i stanowią ważny suplement diety.
W Małopolsce niemal wszystkie wody mineralne typu szczawy spełniają te wymogi. Kolejna istotna informacja dotyczy stopnia nasycenia dwutlenkiem węgla. Rozlewane są wody nienasycone oraz nisko-, średnio- i wysokonasycone dwutlenkiem węgla. Każdy może wybrać wodę najbardziej odpowiednią dla siebie. Potrzebna jest tylko wiedza.

Często sięgamy także po wody źródlane. Czym właściwie różnią się od wód mineralnych?
Wody źródlane mają niższą mineralizację i są przeznaczone do szerokiego stosowania, bez ograniczeń dietetycznych czy zdrowotnych. Również do gotowania. Warto je wykorzystywać dla podkreślenia smaku, do parzenia herbaty czy kawy.

Przecież mamy dobrą i zdrową wodę z kranu…
Która zdecydowanie różni się od tych, o których do tej pory mówiłyśmy. Woda z kranu jest wodą uzdatnianą, czyli poddaną wielu procesom, aby nadawała się do spożycia. To znaczy, że w swoim pierwotnym stanie nie nadaje się do picia. Różnica między tzw. kranówką a wodą butelkowaną związana jest z jej pochodzeniem, przeznaczeniem, uzdatnianiem oraz wymogami mikrobiologicznymi i chemicznymi.
Woda, którą mamy w kranie, może być pozyskiwana z różnych miejsc. Głównie są to cieki powierzchniowe. Wody butelkowane muszą to być wody wyłącznie podziemne, przeznaczone do spożycia, charakteryzujące się pierwotną czystością. To oznacza, że absolutnie nie mogą być uzdatniane. Wszystkie dotyczące ich wymogi mikrobiologiczne i chemiczne są bardzo restrykcyjne. Picie wody źródlanej, a tym bardziej mineralnej, daje nam gwarancję, że przynosi nam to wyłącznie korzyści.
Oczywiście wybór zawsze należy do nas, ale warto wypić szklankę wody, która oprócz tego, że nawadnia, ma także działanie profilaktyczne, uzupełnia mikroelementy i biopierwiastki w naszym organizmie. Owszem, możemy pić wodę z kranu, ale nigdy nie zastąpi ona wody mineralnej czy źródlanej.

Właśnie, wspomniałyśmy już o wodzie źródlanej, mineralnej, a co z wodami leczniczymi?
Naturalne wody mineralne i wody źródlane możemy wypijać w dowolnej ilości. Ważne, aby był to co najmniej jeden litr dziennie. Wody lecznicze, w zależności od schorzenia, pijemy zgodnie z zaleceniami lekarza. Wówczas musimy się do tych zaleceń dokładnie stosować. Woda lecznicza pita sporadycznie, bez zaleceń lekarza, nikomu nie zaszkodzi. 
Chyba mało kto wie, że tylko Małopolska może poszczycić się wodami unikatowymi nie tylko w skali kraju, ale także całego świata. Nigdzie – poza Małopolską – nie spotkamy wody typu Zuber pochodzącej z Krynicy-Zdroju.

Dlaczego jest taka szczególna?
Ze względu na ilość i proporcje poszczególnych znajdujących się w niej składników mineralnych; głównie takich jak: sód, potas, lit, stront oraz chlorki, jod, siarczany i wodorowęglany. Zuber to woda typu szczawy o najwyższej mineralizacji wśród szczaw karpackich. Dla porównania woda mineralna musi zawierać co najmniej 1 gram rozpuszczonych składników stałych na litr, a woda Zuber ma ich około 27 gramów. Dzięki temu ma nieprawdopodobne działanie. Doskonale leczy nadkwasotę. Jest niezastąpiona w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Jest wykorzystywana w leczeniu wątroby i dróg żółciowych oraz cukrzycy. Nie można jednak zapomnieć, że leczenie Zuberem – tak jak pozostałymi wodami leczniczymi – powinno odbywać się zgodnie z zaleceniami lekarza.

Leczymy tylko Zuberem?
Nie – i właśnie to jest kolejna wyjątkowa cecha naszego regionu. Mamy w Małopolsce wszystkie typy wód leczniczych występujących w Polsce. Uzdrowisko Rabka leczy wodami chlorkowymi. Krynica, Wysowa, Żegiestów, Muszyna, Piwniczna i Szczawnica posiadają wody typu szczawy. Wapienne – wody siarczkowe, Swoszowice – wody siarczanowo-siarczkowe, a Wieliczka – solanki. Dzięki temu możemy u siebie leczyć wiele schorzeń. 

Pani Profesor, co decyduje o tym, że nasz region ma tak wyjątkowe złoża wód?
O tym, jaką mamy wodę, decyduje budowa geologiczna. Karpaty zbudowane są z fliszu. Są to skały osadowe, głównie: piaskowce, łupki, margle i zlepieńce. Woda podziemna nasycona głębinowym dwutlenkiem węgla jest agresywna, w czasie swej migracji łatwiej rozpuszcza składniki budujące skały. To z kolei wpływa na zwiększenie jej mineralizacji. Tak powstają wody mineralne typu szczawy. Na obszarze Małopolski występują one w 27 miejscowościach w rejonie: Szczawy, Szczawnicy, Krościenka, Doliny Popradu i Wysowej.
Niemały wpływ ma także usytuowanie naszego regionu. Woda, którą pijemy, pochodzi z gór, terenów objętych ochroną, często nieskażonych cywilizacją, gdzie istnieją jeszcze zasoby dzikiej przyrody. Niezwykłe piękno tych obszarów, będące dziedzictwem minionych epok geologicznych i różnorodnych czynników naturalnych, to jego niepowtarzalne bogactwo.

Przy tej okazji nie możemy zapomnieć o jeszcze jednym wodnym skarbie  występującym głównie w tzw. niecce podhalańskiej.
Nie przez przypadek podkreślam wyjątkowość Małopolski, jeśli chodzi o występowanie wód. Również i tutaj znowu możemy się pochwalić. Między Tatrami a pienińskim pasem skałkowym, czyli na obszarze niecki podhalańskiej, mamy najwięcej w Polsce odwiertów udostępniających wody termalne i najefektywniej je wykorzystujemy. Na Podhalu powstaje najwięcej basenów rekreacyjnych napełnionych wodami termalnymi. Ponadto wykorzystywanie w Zakopanem wód termalnych do ogrzewania mieszkań przyczynia się do zmniejszenia smogu.

Wobec tego już na zakończenie, podsumowując…
Powinniśmy mądrze czerpać z bogactwa, jakim obdarzyła nas natura. Nie możemy także zapominać o ochronie naszych zasobów wodnych, aby zachować je dla przyszłych pokoleń. Raz zniszczone źródło nigdy nie będzie w stanie się odtworzyć.