Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Nowi kandydaci na listę produktów tradycyjnych

Rolnictwo
08 marca 2017
Kiszone rydze z Uścia Gorlickiego, łososiński sok tłoczony z jabłek, miód spadziowy z Beskidu Wyspowego, wolickie śliwki w zalewie korzennej oraz wino z jabłek i płatków róży – to kolejni małopolscy kandydaci na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych, rekomendowani przez Małopolską Radę ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego.

Dziedzictwo kulturowe małopolski to także nasze dziedzictwo kulinarne. Niepowtarzalny smak, najwyższa jakość produktów i specyficzne metody wytwarzania sprawiają, że naszymi kulinarnymi przysmakami zachwycają się nie tylko mieszkańcy regionu, ale przede wszystkim turyści z kraju i zagranicy. Cieszę się, że do 183 produktów wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych mają szansę dołączyć kolejne – mówił Wicemarszałek Wojciech Kozak.

Punktem wyjścia posiedzenia Małopolskiej Rady ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego było zaprezentowanie i zweryfikowanie kolejnych 5 regionalnych produktów tradycyjnych. Po szeregu pytań dotyczących historycznych korzeni wyrobu, tradycyjnej technologii oraz surowców wykorzystywanych do wytworzenia produktów wszystkie przedstawione wnioski zostały pozytywnie zaopiniowane przez członków Rady. Teraz decyzję o ich wpisaniu na Listę Produktów Tradycyjnych podejmie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Rada pozytywnie oceniła także 3 wnioski o przyznanie członkostwa w Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Małopolski dla firm: OIKOS Marcin Wójcik oraz gospodarstw ekologicznych Uprawa Ziół Artur Kisiel i „Pszczółki” Agnieszka i Danuta Król. Stanowisko rady zostanie przedstawione Zarządowi Województwa Małopolskiego, który zdecyduje o przyjęciu przedsiębiorstw do sieci.

***

Tym razem rekomendowane przez Małopolską Radę ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego zostały następujące produkty:

Kiszone rydze z gminy Uście Gorlickie

Lasy Beskidu Niskiego od wieków obfitowały w różne gatunki grzybów jadalnych, szczególnie rydzów. Teren Gminy Uście Gorlickie jest obszarem, na którym występują wyjątkowo obficie. Pierwsze pojawiają się już w lipcu lub sierpniu. Prawdziwe „żniwa” tego gatunku, przypadają na wrzesień, październik, a nawet listopad. Prawdziwym specjałem, znanym od wielu dekad, są rydze kiszone, które nieustannie królują na świątecznych stołach, na przyjęciach, a także przy okazji tzw. wódeczki. Przepis na nie przekazywany jest wśród mieszkańców z pokolenia na pokolenie. Ci, którzy umieją kisić rydze i robią to co roku, opowiadają ze kisić nauczyli się od mam, babek, miejscowych ludzi. A że kisiło się je w ich domach odkąd pamiętają, świadczy że to czynność powszechnie znana do wielu dziesiątków lat. W koloryt Beskidu Niskiego wpisane jest też doroczne wydarzenie - „Święto Rydza”, odbywające się na przełomie września i października w Wysowej – Zdroju. Wydarzenie to było trzykrotnie wyróżniane w plebiscycie „Wielkie Odkrywanie Małopolski”.

Łososiński sok tłoczony z jabłek

Tradycje sadownicze w dolinie rzeki Łososina sięgają ok. 1920 r., kiedy to z inicjatywy ówczesnego proboszcza wsi Jakubkowice (obecnie Łososina Dolna) rozpoczęto sadzenie drzew owocowych. Znaczący rozwój sadownictwa miał miejsce po 1945 r. Duża dostępność owoców spowodowała, że część z nich przeznaczano na sprzedaż, a część na susz i do produkcji tłoczonego soku. Sok przygotowywany był przy użyciu prasy koszowej, a następnie pasteryzowany w słoikach i butelkach na piecu. W zależności od ilości wyprodukowanego soku, służył on jako napój codzienny lub „popitek” przy okazji spotkań rodzinnych i świąt. Tradycja tłoczenia soku jabłkowego na tym obszarze jest wciąż żywa. Mimo upływu czasu i zmian technologicznych „Łososiński sok tłoczony z jabłek” nadal jest zdrowym i smacznym napojem przygotowanym z jabłek pochodzących z okolicznych sadów. Głównymi odmianami jabłek wykorzystywanymi do produkcji soku są: Jonagold i jego sporty, Szampion i jego sporty, Boskoop, Goldstar, Golden Delicious i jego sporty, Idared, Ligol, Elise, Gala i jej sporty.

Miód Spadziowy z Beskidu Wyspowego

Miód spadziowy pozyskiwany był na terenie Beskidu Wyspowego i Myślenickiego od niepamiętnych czasów. Pierwotnie tereny te porośnięte były puszczą karpacką, z dominującymi gatunkami: jodłą pospolitą i bukiem zwyczajnym. Specyficzny rodzaj pszczół miejscowych, pomimo trudnych warunków klimatycznych, bardzo niekorzystnych dla innych pszczół, doskonale tu zimował i rozwijał się. Unikatowe cechy tych pszczół zostały dostrzeżone przez pszczelarzy i z początkiem XX wieku podjęto ich hodowlę, a w latach 30-stych nazwano je linią Dobra. Linia ta objęta jest od 2014 roku ochroną zasobów genetycznych, a na terenie dwóch gmin powiatu limanowskiego – Dobrej i Tymbarku utworzono dla niej rejon hodowli zachowawczej. „Miód Spadziowy z Beskidu Wyspowego” powstaje ze spadzi jodłowej, wydalanej przez miodownicę jodłową zieloną (Cinara pectinata Nórdl), która bytuje na jodle pospolitej (Abies alba). W ulu następuje dalszy etap produkcji, polegający na przetworzeniu przyniesionej do ula spadzi w miód spadziowy. Dojrzały, zasklepiony miód jest odbierany z uli i odwirowywany w miodarkach. Po odwirowaniu i przecedzeniu klaruje się go w odstojnikach i rozlewa.

Produkty z Wolicy:

Teren gminy Łącko i sąsiadującej gminy Podegrodzie, pomiędzy którymi leży wieś Olszana (z przysiółkiem Wolica), charakteryzuje się znakomitymi warunkami przyrodniczymi. Istnieje tam swoisty mikroklimat: umiarkowane opady, duże nasłonecznienie, osłonięcie od wiatrów, późne przymrozki  i wysoki poziom wód gruntowych – który jest szczególnie korzystny dla sadownictwa. Rozwijało się ono więc, począwszy od XIII wieku, ze szczególnym nasileniem w XVII i XVIII w. - przy wydatnej pomocy SS. Klarysek ze Starego Sącza, które zarządzały tymi dobrami. Na przełomie XIX i XX w. okolice te zasłynęły jako jeden z największych ośrodków sadowniczych Małopolski. Nic więc dziwnego, że teren tak zasobny w owoce zasłynął przetwórstwem owocowym, szczególnie śliwek i jabłek.

Śliwki w zalewie korzennej z Wolicy

Z przetworów śliwkowych dominowały powidła, dżemy śliwkowe lub mieszane, konfitury i kompoty. Specyficzny rodzaj kompotu – „śliwki w zalewie korzennej”, sytuowany jest pomiędzy tradycyjną kuchnią ludową Górali i Lachów Sądeckich (na pograniczu których leży Olszana i Wolica), a dawną kuchnią mieszczańską. „Śliwki w zalewie korzennej” uważane były za danie bardzo eleganckie, podawane w uroczyste dni, przy świątecznym obiedzie, w niedzielę, przy poczęstunku dla gości. Jak podkreślają mieszkańcy, kompot ten różnił się od „takich zwyczajnych”, przede wszystkim tym że posiadał bardzo mocny, korzenny zapach. Dawniej podawano go w miseczkach - wówczas dolewano trochę przegotowanej wody, wedle uznania, by syrop nie był za słodki. Obecnie, „śliwki w zalewie korzennej”, poza spożywaniem ich jako kompot, z powodzeniem stanowią przystawkę, podawaną bez syropu, m.in. do różnego rodzaju mięs.

Wino z jabłek i płatków róży z Wolicy

Na terenie Sądecczyzny, obok szeroko znanej śliwowicy, ze względu na bogactwo sadów, wino, zwłaszcza jabłkowe ma szczególne znaczenie - jest popularnym, tradycyjnym trunkiem. Obok innych alkoholi, przygotowywane było na spotkania rodzinne. Od innych win jabłkowych odróżnia go dodatek  płatków róży cukrowej, obficie hodowanej w gospodarstwach, co wzbogaca zarówno jego smak, jak i zapach oraz nadaje mu specyficzny kolor.

 

Galeria zdjęć