Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Ponad 50 tys. osób zjadło na polu

Promocja
24 października 2016
To była prawdziwa uczta. Największe w regionie święto kulinarne – Małopolski Festiwal Smaku – w ciągu dwóch miesięcy odwiedził największe miasta regionu: Kraków, Skawinę, Miechów, Nowy Targ, Krzeszowice, Tarnów i Wadowice. Odświeżona, oparta na idei street food formuła festiwalu, któremu przyświecało hasło „Zjedz na polu” zdobyła uznanie Małopolan i turystów. O tym, jakie cuda można wyczarować z regionalnych produktów i zaserwować prosto z food trucków, przekonało się ponad 50 tys. osób. Dziś w urzędzie marszałkowskim, w obecności partnerów Małopolskiego Festiwalu Smaku, uroczyście podsumowano jego tegoroczną edycję.

Ponad 50 tys. gości, 41 producentów oferujących świeże, regionalne produkty, ponad 9 tys. porcji degustacyjnych przygotowanych przez najlepszych kucharzy regionu i 150 kg boczku oraz 150 kg karpia zatorskiego użytych do ich przyrządzenia. Do tego ponad 250 publikacji medialnych na temat festiwalu, ok. pół tysiąca wzmianek w mediach społecznościowych i 18 godzin muzyki granej na żywo – tak w liczbach można podsumować to, co w tym roku wydarzyło się podczas Małopolskiego Festiwalu Smaku.

- Tegoroczna edycja pokazała, że warto eksperymentować w kuchni. Małopolanie chwalili niezwykłe połączenie smaków w uwspółcześnionym, XVII-wiecznym przepisie na karpia z piernikiem, z ciekawością próbowali dań kuchni meksykańskiej, włoskiej i amerykańskiej przygotowanych z małopolskich produktów regionalnych – podkreśla marszałek Małopolski Jacek Krupa.  - Połączenie miasteczka foodtruckowego i stoisk wystawców ze strefą wypoczynkową spodobało się stałym odbiorcom naszego festiwalu i przyciągnęło nowych gości, głównie ludzi młodych i rodziny z dziećmi. Bardzo cieszymy się, że nasza propozycja spotkała się z takim uznaniem mieszkańców Małopolski – mówi marszałek.

- W Małopolsce dziedzictwo kulturowe i dziedzictwo kulinarne mają tak naprawdę wspólny mianownik. Nie ma konkurencji dla naszych produktów tradycyjnych i regionalnych, są one jedyne w swoim rodzaju – przekonywał z kolei wicemarszałek Wojciech Kozak.

Choć Małopolskim Festiwal Smaku to przede wszystkim doznania dla podniebienia, nie tylko smakołyki czekały na jego gości. Odwiedzający wydarzenie mogli wypocząć na kolorowych leżakach i pufach, wziąć udział w zabawach i eksperymentach dla najmłodszych, posłuchać muzyki na żywo czy sprawdzić swoją formę podczas jazdy na tandemach rowerowych. Uczestnicy festiwalu przejechali w sumie 2 tys. kilometrów, a najlepszy wynik ustanowiono w Krzeszowicach – aż 564 km zostało „wykręconych” przez mieszkańców tego miasta. 

Partnerami 12. edycji Małopolskiego Festiwalu Smaku były firmy Makro i Hotel Mercure Dosłońce. Małopolska wspierała Stowarzyszenie SIEMACHA.

Galeria zdjęć